witoldrepetowicz witoldrepetowicz
630
BLOG

Kara śmierci, tortury, przedawnienie

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 7

Takie tematy jak pedofilia, zaostrzenie kar czy skuteczność ścigania, jak również problematyka kary śmierci i tortur to tematy, na które opinia publiczna reaguje żywo, w szczególności wówczas, gdy mówiący na ten temat politycy nie mają zielonego pojęcia o czym mówią a jedynie dają popis demagogii podszytej ignorancją, sondażowej hipokryzji czy politycznej poprawności. Dość dobrze pokazała to sprawa Polańskiego, która została zestawiona z wprowadzeniem kastracji pedofilów, co było totalnym nieporozumieniem, bo casus Polańskiego z pedofilią (przynajmniej w sensie medycznym niemniej warto zaznaczyć, że pedofilia jest wyłącznie terminem medycznym bo w sensie prawnym jest jedynie skrótem myślowym a nie pojęciem kodeksowym) nie ma nic wspólnego. Nie o tym chciałem jednak pisać, bo o tym już pisałem (i nie będę się ustosunkowywał do pytań na które odpowiedzi udzieliłem po 100 razy).

Sprawa Polańskiego jest jednak tłem do moich dalszych rozważań, które jak sądzę nikomu się nie spodobają ale w sumie to nie bardzo mnie to obchodzi. W chórze żądnych krwi Polańskiego osób, dla których „oczywistą oczywistością” jest to, że powinien trafić on za kratki, a każdy kto uważa inaczej jest obrońcą pedofilów i usprawiedliwia gwałt na 13latce, jest sporo aberracji, hipokryzji i ignorancji. O tym, że poseł dla którego „oczywistą oczywistością” jest to że Polański powinien trafić za kratki, a który nie zgłasza żadnej inicjatywy żeby w Polsce znieść przedawnienie karalności pedofilii (co zresztą byłoby głupie) jest niekonsekwentny, a mówiąc dosadniej – jest idiotą lub hipokrytą, to już pisałem. Teraz skoncentruję się na innych wątkach. Tłum żądny krwi Polańskiego usiłuje się prezentować bowiem jako ten co chce bezwzględnie zwalczać pedofilię podczas gdy ci co „bredzą” o przedawnieniu to obrońcy pedofilów, a może nawet sami nimi są. Ciekawe, że osobnik, który jednocześnie usiłuje odgrywać takiego bezwzględnego tropiciela pedofilów, że nawet po 32 latach od popełnienia czynu będzie go ścigał, nawet jeśli w międzyczasie nie popełni on żadnego przestępstwa, jednocześnie uznaje za potworną, karygodną i godną psychopaty samą myśl o tym, żeby w celu uratowania życia dziecka porwanego przez pedofila móc zastosować wobec tego pedofila niehumanitarne metody przesłuchań(orzecznictwo m.in. Europejskiego Trybunału Praw Człowieka rozróżnia pojęcie tortur i innego niehumanitarnego traktowania). Nie jest to wcale kwestia teoretyczna. Kilka lat temu była taka sytuacja w Niemczech, gdy złapano pewnego studenta-pedofila mordującego swoje ofiary. Ostatniej z jego ofiar jeszcze nie odnaleziono, przy czym fakt, iż on był sprawca nie ulegał wątpliwości. Tymczasem z metodologii jego działań wynikało, że jeśli niezwłocznie się nie odnajdzie tego dziecka to ono zginie (nie wiedziano czy żyje). Naczelnik aresztu, w którym trzymano owego pedofila, prawdopodobnie za zgoda ministra spraw wewnętrznych (to wersja naczelnika bo jego zwierzchnicy potem się wyparli faktu jakichkolwiek konsultacji) postanowił zastosować tortury wobec owego pedofila po to by ratować jego ofiarę. Student-pedofil przestraszył się jednak, gdy opisano mu co mu zrobią i pokazano „narzędzia” i wszystko wyśpiewał, niestety, dziecko już było martwe. Później naczelnik został pozwany do sądu przez owego studenta-pedofila, wyrzucony ze służby i skazany na wyrok w zawieszeniu. No cóż, tortury według doktryny i vox populi są niedopuszczalne. Nawet jeśli w grę chodzi życie ludzkie, życie dziecka jak w tym wypadku, a może tysiące istnień ludzkich jak w przypadku Khaleda Mohammada. Ale ściganie Polańskiego za czyn sprzed 32 lat gdy niczemu to nie służy poza dobrym samopoczuciem jakobińskiego tłumu jest „oczywistą oczywistością”. Porażające.

Inną kwestią, która jest traktowana jako słowo-wytrych, jest kara śmierci. W tej kwestii panuje jakiś fanatyczny szał „wszystko albo nic”. Pamiętam jak totalny ignorant w tej kwestii prof. Wolniewicz w telewizji wypowiedział się, że wszyscy skazani w USA na śmierć zostali słusznie skazani bo nie ma żadnych pomyłek. System prawny USA jeśli chodzi o prawo karne jest fatalny i nie chodzi tu ani o żadną surowość ani skuteczność ścigania. Ale to nie jest żaden gwóźdź do trumny dyskusji na temat kary śmierci jakby chcieli jej przeciwnicy. Ciekawa propozycja pojawiła się ostatnio w Rosji. Kara śmierci za pedofilię połączoną z zabójstwem ofiary oraz za terroryzm. Dlaczego nie zostanie podjęta dyskusja na ten temat? Bo zwolennicy kary śmierci krzyczą: TALION! Śmierć za śmierć, czyli kara śmierci za każde zabójstwo co jest totalnym idiotyzmem. Jeżeli chodzi o pedofilię to uważam, że ta skłonność determinuje ich wybór między dobrem a złem w ten sposób, że prędzej czy później i tak wybiorą zło. I to jest ich dramat, bo to tez są ludzie. To również oznacza, że kilkuletni wyrok dla pedofila jest nieporozumieniem bo pedofil na wolności prędzej czy później zaatakuje. Jednakże atak seksualny to jedno, natomiast nic nie ogranicza wolnej woli pedofila jeśli chodzi o to czy swą ofiarę pozostawi przy życiu czy tez zamorduje. Jest to kwestia jedynie obawy przed schwytaniem i dlatego kara śmierci w tym wypadku mogłaby być poważnym impulsem wpływającym na decyzję takiego sprawcy. Natomiast jeśli chodzi o terroryzm to jest to wyzwanie naszych czasów, na które musimy znaleźć adekwatną odpowiedź a nie trzymać się XVIII-wiecznych dogmatów Cesarego Beccarii.

Problem polega na tym by rozpocząć dyskusję na ten temat. Dyskusja na temat przywrócenia kary śmierci w szerokim zakresie jest z góry skazana na porażkę. Ale dlaczego nie podjąć inicjatywy Rosjan? Panie Migalski! Panie Czarnecki! Udowodnijcie jak chcecie walczyć z pedofilią. Zamiast dopingować Amerykanom  by po 32 latach zamknęli Polańskiego w więzieniu za jednorazowy czyn, pomyślcie o dzieciach, które mogą zostać zamordowane przez pedofilów w Polsce i w Europie. Zacznijcie jakąś dyskusje na temat ograniczonego szeregiem warunków prawa stosowania środków niehumanitarnych w sytuacjach takich jak ta wyżej opisana przeze mnie oraz kary śmierci nie za każde morderstwo ale za takie morderstwo.

Ja nie jestem entuzjastą kary śmierci i szczerze mówiąc przeraża mnie ona i budzi odrazę. Ale są rzeczy na tym świecie które budzą większą odrazę. A ściganie kogoś po 32 latach, przypominające historię Jeana Valjeana i inspektora Javerta, uważam za zdecydowanie bardziej niehumanitarne od tortur wobec owego studenta-pedofila z Niemiec, waterboardingu Khaleda Mohammada czy ostrego przesłuchania nastoletniego terrorysty, który rzucił granatem w amerykańskiego żołnierza i trafił do Guantanamo. Kara śmierci za akt pedofilski połączony z zabójstwem ofiary jak również stosowania niehumanitarnych metod przesłuchań mogłoby być uzależnione od zgody Sądu Najwyższego lub Prezydenta co nie rozmyłoby odpowiedzialności za słuszność i wyjątkowość takiej decyzji. Natomiast jeżeli chodzi o terroryzm to mógłby powstać międzynarodowy trybunał (lub izba w Międzynarodowym Trybunale Karnym) jako instancja odwoławcza w przypadku zastosowania kary śmierci.

Rozpoczęcie dyskusji na ten temat przez osoby mające wpływ na tworzenie prawa udowodniłoby, że rzeczywiście chcą walczyć z wspomnianymi przeze mnie zjawiskami, a nie jedynie są zakłamanymi solistami w jakobińskim chórze.

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka